WPROST: polityczny skok na kasę

150x110

Ile właściwie powinni zarabiać politycy? Czy to ma sens, że europoseł zarabia tyle, ile prezydent z premierem razem wzięci? Że nasi ministrowie, senatorowie, posłowie należą do najgorzej uposażonych w Europie, a premierzy Francji czy Niemiec zarabiają pięć razy tyle, co premier Polski? W najnowszym wydaniu tygodnika WPROST – skok na kasę, czyli politycy i pieniądze.

A ponadto w nowym WPROST m.in. morskie wojny najbogatszych, zemsta po ukraińsku, czyli o co chodzi w procesie Julii Tymoszenko oraz raport specjalny - rozwód po polsku

Jeśli nie chcemy mieć parlamentu miernot, to musimy parlamentarzystom zapłacić tyle, żeby chciały w nim być nie tylko miernoty – pisze we wstępniaku do najnowszego wydania WPROST redaktor naczelny Tomasz Lis. Podkreśla, że Polaków na takie tzw. tanie, czyli w istocie nędzne i niesprawne, państwo nie stać. A jeżeli ktoś uważa inaczej, niech się potem nie wścieka na autostrady, których nie ma, na dziury w drogach, co są, i na pociągi, które są, ale nie na czas.

A na co stać polityków? Ile zarabiają, na czym zarabiają, kto zarabia najwięcej – WPROST w swoim najnowszym wydaniu przygląda się politycznym finansom. Na tle Europy polscy politycy krezusami nie są. Polski premier jako premier zarabia 16 564 zł. Pensja premiera Francji to prawie 88 tys., Angela Merkel zarabia 78 tys. Zarobki parlamentarzystów nie wyglądają tak źle na europejskim tle. Prawie 10 000 tys. zł miesięcznie to tylko trochę mniej niż połowa zarobków francuskich deputowanych, ale mniej niż 1/3 Niemców czy Irlandyczków. Ale na krajowym rynku to blisko 3 średnie pensje. Tylko w Irlandii zarobki parlamentarzystów tak bardzo różnią się od krajowych. W Niemczech czy w Czechach to dwukrotność średniej pensji, w innych krajach różnice są jeszcze mniejsze. Czy to dlatego wśród polskich polityków jest nadmiar tych, którzy szukają okazji dorobienia „na boku”, albo nieudaczników, którym nic innego w życiu nie wyszło?

Tak twierdzi były parlamentarzysta, Janusz Palikot. Jego zdaniem, politycy bez przerwy mówią o pieniądzach, bo zawsze ich brakuje. Wtyka się własnych ludzi, gdzie tylko się da, do rozmaitych urzędów i spółek publicznych, bo to gwarantuje dodatkowe dochody – mówi były poseł PO w rozmowie z Rafałem Kalukinem. Ocenia, że 90 proc. posłów nastawionych jest na poprawę jakości swojego życia. 10 tys. zł poselskiej pensji to dla nich atrakcyjna suma. Kolejne 10 tys. na prowadzenie biura także. Na ogół wynajmują się lokal od znajomego bądź krewnego i w ten sposób także te pieniądze zostają w rodzinie.

Janusz Palikot patrzy na politykę z perspektywy lat 90., gdy faktycznie bardziej od procedur liczyły się notesy polityków z nazwiskami znajomych. Ale te czasy minęły. Dziś wszystko, co dotyczy spółek skarbu państwa, podlega ścisłej kontroli – odpowiada Palikotowi na łamach WPROST Julia Pitera, posłanka PO. I zdradza szczegóły funkcjonowania mechanizmów kontrolnych w PO.

Najlepszą posadą, jaką polski polityk może zdobyć w wyborach, jest mandat eurodeputowanego. Przez pięć lat zarabia się tyle, ile premier z prezydentem razem wzięci. Od tej kadencji polscy deputowani w Brukseli zarabiają tyle, co wszyscy inni, czyli 7956,87 euro brutto, co przy przywileju płacenia najniższych europejskich podatków (16 proc.) daje ponad 6,2 tys. euro miesięcznie (ok. 25 tys. zł). A to nie wszystkie ich apanaże. Czy to wysoka cena za „zamykanie deputowanym ust”?

Niektórzy zamiast w Brukseli lądują na politycznym oucie. Dla niektórych polityka okazuje się trampoliną, z której wybijają się do zawodowego lub biznesowego sukcesu. Roman Giertych, Kazimierz Marcinkiewicz, Jan Krzysztof Bielecki, Wiesław Kaczmarek udowodnili, że były polityk może odnosić sukcesy. Nie tylko polityczne. We WPROST – o tych, którzy odnieśli pozapolityczny sukces. I o tych, którzy odchodząc z polityki – zniknęli w szarej codzienności.

WPROST podgląda także, na co politycy i partie wydają pieniądze. A wydają m.in. na stroje reprezentacyjne, zwłaszcza w trakcie kampanii wyborczych. Tak było ze słynnym czerwonym żakietem Joanny Kluzik--Rostkowskiej, za który zapłaciło PiS. Do partyjnych skarbników wędrują faktury za stylistów, mieszkania, ochronę, limuzyny, przeloty… Jakie przywileje maja politycy – w najnowszym WPROST. 

Wśród polskich polityków są ludzie zamożni, ale na razie jeszcze żaden z nich nie włączył się do morskiej bitwy, w której uczestniczą najbogatsi ludzie świata. Kiedy zdobędą już fortunę, kupują jacht. Jak największy. Tak poprawiają sobie samopoczucie. Król Arabii Saudyjskiej wydał 150 mln dolarów na jacht mierzący 147 metrów. Władca Dubaju zamówił jacht o długości ponad 150 metrów. Kiedy jacht o kilka metrów większy zamówił sułtan Omanu, szejk natychmiast skorygował zamówienie, wydłużając swój jacht do 162 metrów. Obu pogodził Roman Abramowicz, bijąc rekord świata o dwa metry jachtem „Eclipse”. Jacht najbogatszego Polaka, Jana Kulczyka, ma „tylko” 93 m długości, ale zrobił wrażenie nawet na księciu Monako. Najbardziej luksusowe jachty świata – w najnowszym WPROST.

Związki polityki z biznesem nie kończą się najlepiej. Na Ukrainie po przeciwnych stronach barykady stoją dzisiaj bohaterowie pomarańczowej rewolucji. W procesie Julii Tymoszenko chodzi nie tylko o jej przyszłość polityczną, ale też o przejęcie przez Rosję kontroli nad tranzytem gazu do Europy. Głównym świadkiem oskarżenia okazał się Wiktor Juszczenko. Władze Ukrainy liczą na to, że po udowodnieniu winy byłej premier, będą mogły zwrócić się do sądu arbitrażowego w Sztokholmie o unieważnienie niekorzystnej umowy gazowej z Rosją. Ale nękanie opozycyjnej liderki może się dla ukraińskich władz skończyć nie najlepiej. Zemsta po ukraińsku – w najnowszym wydaniu tygodnika WPROST.

Na łamach najnowszego wydania WPROST także raport specjalny – rozwód po polsku. Każdego dnia w Polsce rozwodzi się około 200 par. W ubiegłym roku rozwiodło się 61,3 tys. małżeństw. Najczęściej 30-latki, po trzech-sześciu latach małżeństwa. Z nowo zawieranych małżeństw przetrwa co drugie. W sumie rozpada się niemal 30 proc. wszystkich małżeństw, średnio po 14 latach. Rozwód  coraz częściej przypomina to wyścig zbrojeń. Rozwodzący się małżonkowie za punkt honoru stawiają sobie udowodnienie winy partnerowi. Angażują w rozwód rodzinę i znajomych. Rozwód nasz powszedni – raport w najnowszym wydaniu tygodnika WPROST.

Ponadto w najnowszym WPROST:

- Polak przez Amerykę ukradziony –  Najsztub pytaJana A.P. Kaczmarka,

- jazda z Małyszem - mistrz nart za rajdową kierownicą,

- przeciw starości – Woody Allen w przeddzień polskiej premiery swojego najnowszego filmu,

- oraz kpiarz podróżnik, czyli Bill Bryson je „Śniadanie z kangurami”.

Nowy WPROST w kioskach od poniedziałku, 22 sierpnia 2011 r. E-wydanie tygodnika – w sobotę o północy. E-wydanie jest dostępne na stronie tygodnika (ewydanie.wprost.pl) oraz u dystrybutorów prasy elektronicznej, m.in. na witrynach e-kiosk (www.e-kiosk.pl), eGazety (www.egazety.pl) oraz Nexto (www.nexto.pl). Użytkownicy iPadów mogą czytać WPROST, pobierając z App Store aplikację eGazety. Szczegóły - na www.wprost24.pl.

*****

Tygodnik WPROST to jeden z wiodących ogólnopolskich tygodników społeczno-informacyjnych i jedno z najczęściej cytowanych mediów prasowych. Ukazuje się od 1982 r. Wydawcą tygodnika WPROST jest Agencja Wydawniczo-Reklamowa WPROST. Jej większościowym udziałowcem jest Platforma Mediowa Point Group SA. Redaktorem naczelnym WPROST jest Tomasz Lis. Tygodnik WPROST jest jednym z najczęściej cytowanych mediów i najczęściej cytowanym tygodnikiem opinii w Polsce.